To było coś. W małym kawałku tyle smaku.Rodzina była zachwycona , a co za tym idzie ciasto ,,rozeszło,, się szybciutko. Świetna propozycja do niedzielnej kawy.
- 6 jajek L
- 3/4 szklanki cukru
- 1 szklanka mąki tortowej
- 4 łyżki kakao
- 3 łyżki oleju
- łyżeczka proszku do pieczenia
- 0.75 litra mleka
- 2 budynie waniliowe bez cukru
- 2 batony chałwy waniliowej
- 40 dag masła
- opakowanie małych bezików
- 0.5 litra śmietany kremówki
- łyżeczka cukru pudru
- do nasączenia- napar z 0.5 szklanki kawy
- 1/2 tabliczki czekolady
Robimy biszkopt. Białka ubijamy na sztywno , dosypujemy cukier i znów ubijamy by ten się rozpuścił .Dodajemy żółtka i krótko ubijamy. Dosypujemy mąkę z proszkiem do pieczenia i kakao, dolewamy olej i mieszamy rózgą do połączenia składników. Ciasto wylewamy na blaszkę i pieczemy około pół godziny w 180 stopniach. Po przestudzeniu przekrawamy na połowę.
Gotujemy budyń , który przykrywamy folią i studzimy. Ucieramy masło na puch ,dodajemy po łyżce budyń i pokruszoną chałwę. Dolny płat ciasta nasączamy obficie kawą i smarujemy połową kremu , na wierzchu układamy część bezików i przykrywamy drugą połową ciasta. Górny blat również nasączamy kawą.
Śmietanę ubijamy na sztywno z cukrem pudrem. Smarujemy nią wierzch ciasta. Dekorujemy resztą bezików tym razem pokruszonych i startą czekoladą. Podajemy mocno schłodzone.